piątek, 24 stycznia 2014

## Parę słów bez końca

W końcu się zmobilizowałam, by chociaż kilka słów wyjaśnień napisać. Nie jestem w stanie powiedzieć, czy kiedykolwiek dokończę historię, czy uda mi się stworzyć te wszystkie posty, które już miałam w głowie. Dużo u mnie się pozmieniało, szkic opowiadania przepadł wraz ze starym laptopem, czas mi ucieka systematycznie przez palce. Życie mnie wciągnęło tak bardzo, że zupełnie się w nim zatraciłam.
Zakochałam się na nowo.
Może wrócę - choć wątpię. Szybciej zacznę pisać coś nowego opartego na starej fabule. Jeśli mi się zbierze, to Was oczywiści poinformuję. Przepraszam, że stałam się kolejną autorką z urwanym i niedokończonym opowiadaniem, ale czasami rzeczy dookoła nas się dzieją i nie pytają nas, czy tak może być. Ciężko mi to pisać, ale chcę być fair.
Chciałabym Wam podziękować za te lata, za te wszystkie rozdziały, za każde słowo skierowane do mnie. Było naprawdę fajnie.
Dziękuję.

A teraz - do zobaczenia, do napisania kiedyś ;)

Cycha

Martyna

4 komentarze:

  1. Dobrze, że wstawiłaś tą notkę. To lepsze niż odejście bez słowa. Ale to, że prawdopodobnie nie dokończysz tej historii jest cholernie dołujące. Twój blog był inny niż wszystkie, taki zabawny, pozytywny, lekki. Bohaterowie tak samo. Zawsze uwielbiałam Syriusza i Jamesa. Kiedy o nich czytałam cały czas miałam uśmiech na twarzy. Bardzo lubiłam też oczywiście Dor i Lily. Kochałam podejście i stosunek do życia tej pierwszej oraz charakterek drugiej. Lubiłam też oczywiście reszte, "niegrzecznego" Remusa, Angie, Tile, Carmen, Nicki i innych. Poza tym to był jedyny blog o tej tematyce, w którym bohaterowie palili, pili do nieprzytomności, imprezowali, tracili cnotę w 4 czy 5 klasie :D Chyba między innymi dzięki temu blog miał to coś i był taki zabawny i jak pisałam wyżej, lekki. Aż przypomniały mi się komentarze, w których ludzie pytali się kiedy będzie kolejna scena erotyczna ;)
    Twojego bloga przeczytałam całego może z pól albo rok temu. Potem wchodziłam tu prawie codziennie i sprawdzałam, czy dodałaś coś nowego. Na początku grudnia szukałam jakiegoś nowego bloga, ale w związku z tym, że przeczytałam już chyba wszystkie, nic nie znalazłam. Właśnie wtedy postanowiłam, że przeczytam twojego bloga jeszcze raz. I tak zrobiłam.
    Kończąc powiem Ci tylko, że moim jednym z ulubionych fragmentów bloga jest moment, kiedy Remus w myślach nazywa Syriusza "męską dzi*ką", widząc listę dziewczyn, które zaliczył.
    Masz naprawdę wielki talent, pisz ile wlezie.
    Mam nadzieje, że dokończysz to opowiadanie. Napisz chociaż epilog.
    W każdym razie czekam na więcej twojej twórczości i pozdrawiam :)

    lily-james-i-ja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Pisząc ten komentarz miałam chyba największą blokadę. Bo nie wiem co napisać. Cholernie będę za tobą tęsknić. Za tą historia która dla nas stworzyłaś. Ale również rozumiem jak można zatracić się w życiu tak, że czas umyka bezpowrotnie. Będzie nam ciebie strasznie brakować. Może kiedyś, za kilka lat pomyślisz nad nowym rozdziałem i zaczniesz od nowa. Wciąż mam taką nadzieję. Nie bądź na siebie zła czy coś bo to zrozumiałe. Tylko nie pozwól by twoja historia została usunięta, oki? Może kiedyś przeczytam to po raz 4. :) niech ci się układa w życiu i w miłości. Pozdrawiam i gdybym miała taką możliwość przytulenia się do ciebie to byłoby strasznie fajnie. Pewnie bym się poryczała no ale. Papa. Do zobaczenia. x - twoja oddana fanka

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej, hej wybacz za spam, ale może wejdziesz? http://nie-ma-czegos-takiego-jak-dobro-i-zlo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam, zostałaś nominowana do Liebster Blog Award. Szczegóły tutaj http://james-i-lily.blog.pl/2015/01/28/liebster-blog-award-2/

    OdpowiedzUsuń